wtorek, 18 listopada 2014

Motocykle jako pasja...

 Pasja to miłość, uwielbienie rzeczy, chwil, o których nieustannie się myśli. Tak samo jest z zamiłowaniem do motocykli, bo jak nie nazwać inaczej faktu, że po całym ciężkim dniu, przychodzi jeszcze ochota na jazdę na motorze czy chociażby na kilka chwil spędzonych przy swojej ukochanej maszynie?

 

 Czasem trudno to wytłumaczyć, to się po prostu czuje. Motocykle mogą być pasją, która raz na zawsze odmieni życie ich użytkownika.Niewielu użytkowników jednośladów traktuje swój motocykl wyłącznie jako środek transportu. Dla większości jazda na motorze jest pasją, której poświęcają serce i duszę.

Początki tego zamiłowania potrafią być różne. Czasem wystarczy chwila, jedna przejażdżka, podczas której krew szybciej pulsuje w żyłach, by już nigdy nie przestać o tym myśleć. Z drugiej strony są ci, którzy od najmłodszych lat nie myślą o niczym innym. Zbierają plakaty, czytają czasopisma poświęcone motorom, a gdy tylko nadarza się okazja, proszą kogoś, by ich przewiózł. W bardzo młodym wieku nabywają swój pierwszy jednoślad.

 "Z biegiem lat pojawiają się coraz to inne modele, niezmienna pozostaje jedynie miłość do motocykli."


  Jazdy na motorze nie można porównać do niczego innego. Owszem, samochody sportowe również potrafią dać wiele radości z jazdy, podnieść poziom adrenaliny czy wzbudzić zachwyt u przechodniów, ale to nie to samo, co jazda na dwóch kołach. Mimo braku wszelkich udogodnień, jak klimatyzacja czy dobry sprzęt audio, wrażenia z jazdy motocyklem nie da się niczym zastąpić.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz